23-latek brutalnie znęcał się nad psem. Grozi mu do 5 lat więzienia
Policję powiadomili zaniepokojeni sąsiedzi. Do zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku. O najwyższy wymiar kary będzie wnioskować prokurator Ewa Popińska.
Pies został poddany sekcji. Lekarz weterynarii powiedział, że już dawno nie widział tak zmasakrowanego psa. Zmarł na skutek wykrwawienia wewnętrznego, miał pękniętą śledzionę, wątrobę, żebra. Oskarżony ma zarzuty typu kwalifikowanego, czyli te surowsze, zagrożenie do lat 5 pozbawienia wolności – powiedziała prokurator.
Przed sądem odpowiada także właścicielka psa, 21-letnia Anastazja S.
Pani Anastazja S. stoi pod zarzutem popełnienia przestępstwa na skutek niereagowania, zaniechania jako opiekun obowiązku, że ma dbać i zapewniać bezpieczeństwo psu – dodaje Popińska.
Jako oskarżyciel posiłkowy występuje Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt „ARKADIA” z Głowna. Inspektor ds. ochrony zwierząt, Elżbieta Mordzak, liczy na surową karę, tak, by przestrzec innych przed podobnym zachowaniem
Jeżdżąc w patrolach interwencyjnych widzimy, że zbyt niskie są te kary, zbyt długo to trwa i tak naprawdę oprawcy czują się bezkarni – powiedziała Mordzak.
Proces miał ruszyć dziś, jednak został odroczony z powodu konieczności przygotowania opinii psychiatrycznej jednej z oskarżonych, która ma określić, czy 21-latka może uczestniczyć w postępowaniu.
Oskarżeni mimo młodego wieku byli już karani.