Pracownicy MOPS: “Nie damy się zastraszyć. Strajk jest legalny”
Zaostrza się konflikt w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Łodzi. Nadal nie ma porozumienia pomiędzy władzami miasta, dyrekcją i pracownikami. Strajkujący przekonują, że protest jest legalny.

CZYTAJ TAKŻE:Magistrat: Strajk pracowników MOPS nielegalny
– Wszystko odbywa się zgodnie z prawem – przekonuje Sylwester Tonderys ze Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych przy MOPS w Łodzi. – Z naszej wiedzy wynika, że strajk jest legalny. W momencie gdy pracownicy odmówili, na prośbę pani dyrektor, powrotu do pracy, ta chwyciła się ostatniej deski ratunku, ogłaszając po trzech tygodniach, że strajk jest nielegalny. W takiej sytuacji pani dyrektor powinna złożyć zawiadomienie do prokuratury także na siebie, ponieważ przez trzy tygodnie współpracowała przy organizacji nielegalnego strajku. Uważamy, że był to zwykły blef i próba zastraszenia załogi – dodajeTonderys. – Oczywiście nadal jesteśmy gotowi do rozmów, ale jeśli mówimy o wypracowaniu kompromisu, to potrzebne są chęci z obu stron -przekonuje.
W odpowiedzi na trwający spór, wojewoda łódzki Zbigniew Rau wyznaczył mediatora, który ma pomóc w rozwiązać konflikt w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.
Ponad 200 pracowników socjalnych strajkuje od 11 stycznia. Pracownicy domagają się przede wszystkim podwyżek. Podkreślają, że pracują ciężko, mają doświadczenie i kwalifikacje, jednak nie są doceniani przez dyrekcję.
W czwartek, 28 stycznia,władze Łodzi mają zaproponować strajkującym finansowy kompromis. Związkowcy podkreślają, żejeśli porozumienia nie będzie, strajk zostanie zaostrzony, a to może oznaczać dodatkowe problemy m.in. dla klientów łódzkiego MOPS..
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |