Włodzimierz Czarzasty nie zapowiada na razie rewolucyjnych zmian w partii. Na kongresie Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Warszawie został wybrany na nowego szefa. Na stanowisku zastąpił Leszka Millera. W drugiej turze wyborów Włodzimierz Czarzasty wygrał z Jerzym Wenderlichem. W pierwszym etapie z rywalizacji odpadł między innymi Krzysztof Gawkowski i Joanna Szenyszyn.

Nowy przewodniczący powiedział, że program jego ugrupowania na razie się nie zmieni. Dodał, że będzie chciał, aby ludzie lewicy byli tam, gdzie społeczeństwo obywatelskie. Joanna Senyszyn uważa z kolei, że zmiany są konieczne bo SLD od wielu lat ma na swoim koncie same katastrofy. Podkreśla jednak, że “każdemu trzeba dać kredyt zaufania”. Jerzy Wenderlich, po przegranej o fotel przewodniczącego dalej deklaruje, że będzie starał się zdobyć zaufanie młodych. “Stworzymy im szanse, żeby mogli realizować swoje aspiracje i wracać do samorządów” – mówił.

Przed wyborami mówiło się o fali odejść młodych działaczy SLD. Piotr Kaczmarek z pomorskiej Federacji Młodych Socjaldemokratów uważa, że w jego regionie Sojusz ma się dobrze. ” Jestem przeciwny podziałowi na młodych i starych. Nie dzielmy się według metryki, ale według poglądów”- przekonuje. Jednak w nieoficjalnych rozmowach kilku działaczy z Mazowsza i z Wielkopolski zapowiedziało, że w najbliższym czasie opuści szeregii SLD.

/IAR