Formuła Sprawdzianu się wyczerpała – mówiła rzeczniczka MEN Joanna Dębek. Był to stres dla młodych uczniów, a jego wynik nie decydował o tym do jakiego uczeń dostanie się gimnazjum. To był sposób na weryfikacje wiedzy ucznia, ale jest szereg innych sposobów na osiągnięcie tego celu.

Sławomir Broniarz uważa, że potrzebne jest zachowanie pewnej kontroli nad jakością pracy szkół podstawowych. Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego uważa jednak, że wcale nie trzeba tego robić poprzez ogólnopolski egzamin. Szczególnie, że jest to dość spore wyzwanie logistyczne i ekonomiczne. Sugeruje, że sprawdzaniem jakości pracy szkoły może zająć się dyrektor szkoły, kurator oświatowy czy organy prowadzące.

Pedagog Aleksandra Piotrowska będzie jednak bronić egzaminu po szóstej klasie szkoły podstawowej. Prowadziła badania nad egzaminami trzecio- i szóstoklasistów. Okazało się w nich, że nie powodują one wśród uczniów dużego stresu. Bardziej przeżywają to ich rodzice.
Aleksandra Piotrowska uważa, że Sprawdzian powinien zostaćprzekształcony w taki sposób, aby wyniki miały tylko charakter statystyczny. IAR