Urzędnicy nie potrafią wydawać pieniędzy?
Łódź coraz bardziej się zadłuża i nie potrafi inwestować – uważa przewodniczący Komisji Finansów Władysław Skwarka.
Magistrat już przygotował sprawozdanie z wykonania budżetu miasta za zeszły rok. – Biuro do spraw Inwestycji od dziś powinno się nazywać biurem do spraw braku inwestycji, bo nie wydało 64 milionów złotych, czyli pięćdziesięciu procent tego co miało wydać. Wydział Budynków i Lokali nie wydał 11 milionów złotych. Zarząd Dróg i Transportu 47 milionów złotych. Wydział Komunalny 7,5 miliona złotych – wymienia przewodniczący Skwarka.
Łódź zadłużyła się w ubiegłym roku na kolejne 350 milionów złotych. Zdaniem magistratu, kredyty jakie bierze Łódź to nie są pieniądze stracone, bo wydaję się je przede wszystkim na inwestycje. – To nie są pieniądze przejadane, to nie są wydatki bieżące, pensje zamrożone są od trzech lat, zamrożone są wydatki bieżące. To jest zadłużenie na inwestycję. Pani prezydent mówiła wielokrotnie, że zgodnie z tym co agencje ratingowe mówią, Łódź będzie się zadłużała by w 2016 roku po zamknięciu wszystkich wielkich inwestycji, finanse publiczne mogły odetchnąć – przekonuje Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi.
UMŁ przyznaje też, że planowane inwestycje nie zostały wykonane w stu procentach, ale mowa jest o kwocie prawie miliarda złotych.