Rewitalizacja skierniewickiego parku. Koniec procesu
Dobiega końca proces dotyczący przetargu na rewitalizacje parku w Skierniewicach. Na ławie oskarżonych zasiadł były wiceprezydent Skierniewic Piotr Łyżeń. Prokuratura zarzuca mu jako odpowiedzialnemu za inwestycje, niedopełnienie obowiązków przy przetargu.
Według prokuratury, Piotr Łyżeń nie sprawdził zgodności oferty zwycięskiej firmy ze stanem faktycznym. W konsekwencji doprowadziło to do wygranej przedsiębiorstwa, które nie spełniało warunków stawianych przez miasto. Oskarżycielem posiłkowym w procesie jest inna firma, która ubiegała się o realizację zadania. Adwokat Arkadiusz Dura w mowie końcowej podkreślał, że były wiceprezydent nie uczestniczył w posiedzeniach komisji przetargowej. A w decydującym dla przetargu momencie w ogóle nie było go w urzędzie. – Moim zdaniem materiał dowodowy nie dał podstaw do tego, by uznać Piotra Łyżenia za osobę winną. Ponieważ mój klient w okresie decyzyjnym przebywał na urlopie, tow ogóle nie powinien zasiadać w ławie oskarżonych – tłumaczył.
Rewitalizacja parku w Skierniewicach to największa inwestycja ubiegłej kadencji z udziałem funduszy unijnych. Toczący się przed sądem proces wywoływał pytania czy nie trzeba będzie zwracać 10 milionów dotacji. Ogłoszenie wyroku ma nastąpić 9 grudnia.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |