Łukasz Magin,przewodniczący komisji rewizyjnej mówi, że istnieją spore wątpliwości, czy miasto powinno zapłacić firmie budującej trasę 30 milionów za prace, które nie zostały wykonane. – Przyjęto technologię, która wydaje się o trzydzieści milionów tańsza, natomiast nie odliczono tego od rachunku. Zdaniem komisji rewizyjnej miasto powinno zapłacić o trzydzieści milionów mniej, bo tyle wynosiła wartość tak zwanych prac zaniechanych – dodaje.

Zdaniem radnych brak odpowiedniej betonowej izolacji tunelu od podłoża może powodować, że wody gruntowe będą zalewać przejazd. JednakKatarzyna Mikołajec z Zarządu Dróg i Transportu wyklucza taką możliwość. Podkreśla też, że miasto nie ma powodów obniżyć ceny Trasy W-Z, choć rzeczywiście na początku planowano grubszą izolację od ziemi. – Prace projektowe, które były przeprowadzone wskazywały nieco inną metodę wykonania, ponieważ dużo zmian nastąpiło na etapie projektu właściwie wykonanego. Jeżeli chodzi o takie korekty, to wszystko jest kwestią dywagacji – wyjaśnia.

Trasa W-Z powinna być rozliczona do końca roku. Kontrolę inwestycji komisji rewizyjnej zleciła Rada Miejska.