“Kiedy to się skończy?”. Mieszkańcy Aleksandrowa Łódzkiego narzekają na tiry
1200 tirów dziennie przejeżdża przez Aleksandrów Łódzki. Wszystko w związku z wprowadzonym przez władze Łodzi zakazem wjazdu pojazdów powyżej 12 ton.
Rzeczniczka burmistrza Aleksandrowa Agata Kowalska ma nadzieję, że od 1 listopada ta sytuacja się zmieni. – Nasi mieszkańcy nie mogą się doczekać, kiedy to się skończy. Korki zaczynają się zwłaszcza w godzinach szczytu. Ze Zgierza, czy z Łodzi do Aleksandrowa jedzie się około trzydziestu minut. To jest minimum, więc nie możemy się doczekać, jak spełnią się słowa prezydent Zdanowskiej i 1 listopada tiry będą mogły już wjeżdżać do Łodzi. Mamy nadzieję, że wtedy ominą Aleksandrów – dodaje.
Aleksandrów nie jest jedynym miastem, które ucierpiało z powodu wzmożonego przejazdu tirów. Korki tworzy się też w Zgierzu i Konstantynowie Łódzkim.