Wyższe opłaty za handel w Sieradzu
Osoby, które sprzedają towary na chodnikach czy przy drogach będą płaciły więcej. Tak zdecydowały władze Sieradza.

Od czwartku (1 października)władze Sieradza będą żądały wyższej opłaty za handel w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Ma to uporządkować tereny przy miejskich bazarach, gdzie wielu sprzedających wystawia teraz swój towar na chodniku.
Opłaty za miejsce do handlu reguluje ustawa z 2012 roku. Na targowiskach wynosi ona dwa złote za metr kwadratowy powierzchni. Od 1 października, sprzedawcy z Sieradza, którzy wystawiają swój towar poza miejscami do tego przeznaczonymi będą musieli zapłacić dwadzieścia złotych za taką samą powierzchnię. Ma to poprawić estetykę i bezpieczeństwo, ponieważ teraz na ulicy Targowej w Sieradzu, towar leży tuż przy ulicy. – Daliśmy handlującym czas, aby znaleźli sobie inne miejsca – przekonuje prezydent Sieradza Paweł Osiewała.
Zdania handlujących są podzielone, zwracają uwagę na fatalny stan największego sieradzkiego bazaru przy Alei Grunwaldzkiej, przez co zmuszeni zostali do szukania innych miejsc. – Tam już nikt nie chodzi, a opłaty trzeba robić – mówią.
Wielu przeszkadza jednak handel na chodniku. – To walka z wiatrakami. Dzwoni się po straż miejską, przyjeżdża, a za chwilę znowu towar jest rozkładany przez sprzedawcę – narzekają.
Prezydent Sieradza zapewnia, że opracowywana jest strategia uporządkowania handlu w mieście, z planami nowoczesnej hali targowej włącznie.