Andrzej Pęczak z problemami kardiologicznymi. Kolejny proces odroczony
Do 10 listopada łódzki Sąd odroczył rozpoznanie sprawy byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka, oskarżonego o niegospodarność w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.
– Z powodu złego stanu zdrowia Andrzej Pęczak nie mógł uczestniczyć w rozprawie – mówił w sądzie pełnomocnik Pęczaka mecenas Maciej Rakowski. – Trapią go dolegliwości o charakterze kardiologicznym, w najbliższym czasie będzie przyjęty do szpitala. Dopiero po przeprowadzeniu pełnej diagnostyki i ewentualnych zabiegach,będzie można rozstrzygnąć, kiedy będzie mógł stawić się przed sądem. Potrzebna jest także opinia psychiatryczna – dodaje Rakowski.
Proces Pęczaka ma toczyć się ponownie, bo Sąd Apelacyjny zgodnie z zaleceniem Sadu Najwyższego zdecydował o ponownym przesłuchaniu głównego świadka oskarżenia, byłego prezesa Funduszu Marka K. Sąd Najwyższy, uwzględnił kasację obrońcy byłego polityka i uchylił wyrok, który skazywał Pęczaka na trzy lata i osiem miesięcy więzienia. Sad Apelacyjny popełnił wtedy błędy, oddalając wniosek dowodowy obrony, odnoszący się do nowych, korzystnych dla Pęczaka, wyjaśnień Marka K. Ponadto Pęczak nie mógł zapoznać się z wyjaśnieniamijednego ze świadków, bo sąd prowadził sprawę mimo jego usprawiedliwionej nieobecności.
W wyniku działalności m.in.oskarżonego Fundusz stracił ponad 42 mln zł. Proces trwa 9 lat.