“Kryzysu nie biorę pod uwagę”. Jan A.P. Kaczmarek o Transatlantyku w Łodzi [ROZMOWA]
Długoterminowa umowa i przyzwoity budżet – tak kompozytor, zdobywca Oscara i dyrektor festiwalu Transatlantyk Jan A.P. Kaczmarek argumentuje decyzję o przeniesieniu jednej z najważniejszych imprez filmowych i muzycznych do Łodzi.
!["Kryzysu nie biorę pod uwagę". Jan A.P. Kaczmarek o Transatlantyku w Łodzi [ROZMOWA] 1 17702 ec1218b085ae24b1d08f4fcb49932f13](/wp-content/archiwum/files/17702-ec1218b085ae24b1d08f4fcb49932f13.jpg)
Festiwal Transatlantyk od 2011 roku odbywał się w Poznaniu. W tym roku piąta, jubileuszowa edycja pozostała jednak w cieniu plotek i doniesień medialnych, dotyczących przeniesienia festiwalu do innego miasta. Z trzech milionówdotacji pozostało1,6 miliona. To, jak twierdzi Jan A.P. Kaczmarek, nie dawało gwarancji na dalszy rozwój imprezy. Rozpoczęły się negocjacje. Nie tylko w Łodzi. Po kilku miesiącach rozmów udało się jednak podpisać umowę pomiędzy Łódzkim Centrum Wydarzeńi Janem A.P. Kaczmarkiem. Kontrakt będzie ważny przez cztery lata. – Wszystko zostało podpisane, jesteśmy już prawowicie z Łodzią ożenieni. Łódź nie była jedynym miastem, które chciało gościć Transatlantyk, ale dla mnie była zdecydowanie najbardziej atrakcyjna- mówi Jan A.P. Kaczmarek w Radiu Łódź.
Czytaj także:Festiwal Transatlantyk będzie odbywał się w Łodzi. Podpisano umowę
Pierwsza edycja PGNiG Transatlantyk Festival (pod taką nazwą impreza odbędzie się w Łodzi) pochłonie 4,5 miliona złotych z budżetu miasta. Każda kolejna otrzyma po trzy miliony dofinansowania. – Mamy to, o co zabiegaliśmy w Poznaniu nieskutecznie, czyli długoterminową umowę. Jeśli chodzi o budżet, to jest on przyzwoity i przypomina ten, oryginalny z Poznania – dodaje Kaczmarek.
Zapożyczenie prestiżowego festiwalu z innego miasta, od razu na myśl przynosi historię z Camerimage Marka Żydowicza. Jednak zarówno Łódzkie Centrum Wydarzeń, które będzie koordynowało festiwal, jak i jego dyrektor Jan A.P. Kaczmarek zapewniają, że taka sytuacja się nie powtórzy. – Wchodząc w każdy związek, nie można się bać. Obie strony mają dobre intencje. Kryzysu nie biorę pod uwagę – zaznacza kompozytor.
Ponadto, organizatorzy chcą nawiązaćbliską współpracę z łódzkimi instytucjami kultury. Zaproponują też system tzw. mikrograntów, które będą przyznawane organizacjom pozarządowym i lokalnym artystom.
Jan A.P Kaczmarek studzi też emocje związane z przejęciem przez niego Teatru Dźwięku w zrewitalizowanym kompleksie EC1. Jak mówi, chciałby włączyć się w projekt Narodowego Centrum Kultury Filmowej, które ma powstać w dawnej elektrociepłowni, ale na razie jest za wcześnie, by mówić o szczegółach. – Nie możemy niczego potwierdzić, dlatego, że koncepcja narodowej instytucji w Łodzi jest wciąż w budowie. Rozmowy w tym temacie dopiero się zaczną – mówi Jan A.P. Kaczmarek.
Sam festiwal ma pozostać bardzo szeroką inicjatywą skierowaną zarówno do filmowców, kompozytorów i specjalistów w branży, jak i po prostu do miłośników dobrego kina. Program Transatlantykuto zawsze spotkania z osobowościami światowej kinematografii, szereg mistrzowskich warsztatów, a także wielewydarzeńotwartych dla publiczności.
Transatlantyk w Łodzi odbędzie się między innymi w EC1, w kinach, salach koncertowych, przestrzeniach publicznych i w parkach. Jedną z atrakcji festiwalu będzie Kino Łóżkowe, czyli unikalny w skali europejskiej projekt oglądania filmów w dużych łóżkach z baldachimami na świeżym powietrzu. Nie zabraknie też stałych elementów, takich jak konkursy dla kompozytorów i cykl wydarzeń edukacyjnych.
Pierwsza odsłona Transatlantyku w Łodzi odbędzie się w czerwcu 2016 roku.
A co o Łodzi myśli Jan A.P Kaczmarek? I czy Transatlantyk zacumuje na dłużej?
Posłuchaj rozmowy Agaty Gwizdały z Janem A.P. Kaczmarkiem.
Nazwa | Plik | Autor |
Transatlantyk w Łodzi. Rozmowa z Janem A.P. Kaczmarkiem | audio (m4a) audio (oga) |