NIK krytycznie o remontach dróg. GDDKiA: Nie komentujemy
NIK krytykuje Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad za sposób organizacji remontów dróg. W grę może wchodzić nawet korupcja. GDDKiA nie chce komentować sprawy.
Łódzki Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi nie chce komentować raportu Najwyższej Izby Kontroli.
W efekcie dopuszczono wielokrotnie do zajmowania przez wykonawców robót pasa ruchu w porach najwyższego natężenia ruchu, uznając, że jedynymi wyznacznikami dla rozpoczęcia robót są dobra pogoda i fakt, by prace nie kolidowały z innymi na danym odcinku drogi.Paweł Biedziak, rzecznikNIK
Izba po kontroli wytyka między innymi nieprzestrzeganie standardów antykorupcyjnychidomaga się odwołania dyrektora oddziału. -W komisjach przetargowych zasiadały osoby, których krewni pracowali w firmach wygrywających przetargi, pracownicy GDDKiA dorabiali sobie w firmach, które zwyciężyły w przetargach. Oddział nieprawidłowo współpracował ze strażą pożarną. To wszystko sprawiło, że mamy wątpliwości co do zasadności zajmowania stanowiska przez dyrektor łódzkiego oddziału GDDKiA – wyliczał Paweł Biedziak.
Raport NIK jest obecnie analizowany. – Obecnie rozpatrujemy wnioski pokontrolne, ale to właściwie wszystko, co możemy powiedzieć na tę chwilę. Jeżeli chodzi o kwestię powoływania lub odwoływania dyrektorów oddziałów, których mamy szesnaście, to jest to w gestii Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. Pani dyrektor nie komentowała tego, bo takich rzeczy się nie komentuje, podobnie jak wyroków sądowych -mówi Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi.
Oprócz łódzkiego oddziału NIK skontrolowałateż te w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku, Szczecinie i Olsztynie.