Trudna, ale nie dramatyczna. Sytuacja energetyczna w Łódzkiem
Wysokie temperatury i brak opadów. Utrzymująca się od kilkunastu dni pogoda powoduje suszę. Istnieje zagrożenie ograniczeń w dostawie energii elektrycznej. Rząd wydał rozporządzenie zgodnie z którym duże zakłady muszą oszczędzać energię.

Sytuacja w województwie łódzkim nie odbiega od tej w innych częściach kraju. Pojawiły się już pierwsze obszary na których lokalne samorządy ograniczają pobór wody.
Wszystko spowodowane jest niskim poziomem w rzekach,wyjaśniaArkadiusz Makoski z Urzędu Wojewódzkiego.
Nazwa | Plik | Autor |
Arkadusz Makoski, Łódzki Urząd Wojewódzki | audio (m4a) audio (oga) | |
Milosz Wika, rzecznik ZWiK | audio (m4a) audio (oga) | |
Zygmunt Łopalewski, Rzecznik Prasowy, Indesit Company Polska. | audio (m4a) audio (oga) | |
Iwona Paziak, rzecznik PGE GiEK. | audio (m4a) audio (oga) |
W Łodzi nie ma takiego zagrożenia. Zaledwie 10 procent wody czerpana jest z Pilicy, wyjaśnia rzecznik ZWiK,Miłosz Wika.
Rządowe rozporządzenie przewiduje, że do końca miesiąca wprowadzone będą ograniczenia w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej o mocy powyżej 300 kilowatów. Dotyczy to fabryk, hut i dużych energochłonnych zakładów przemysłowych.
Wfirmie Indesit w Łodzi wprowadzono program oszczędnościowy. Jak wyjaśniaZygmunt Łopalewski, pracuje tylko jedna fabryka, produkująca lodówki.
Tymczasem w regionie łódzkim mamy do czynienia nie tylko z suszą, ale także z awariami.Do wyłączenia trzech bloków doszło w elektrowni w Bełchatowie. Nie miało to związku z pogodą tłumaczy Iwona Paziak.
Premier Ewa Kopacz ponownie zaapelowała, by w godzinach od 10:00 do 17:00 w miarę możliwości oszczędzać energię. W podobnym tonie wypowiadał się wicepremier i minister gospodarki. Wezwał, by takie czynności jak np. pranie, prasowanie czy zmywanie wykonywać po godzinie 17:00. – Drobiazgi pozornie, ale z drobnych kilowatów w skali państwa tworzą się megawaty – powiedziałJanusz Piechociński.