Płyta tygodnia. Król i jego ”Wij”
Błażej Król i jego druga płyta będą gościć w tym tygodniu na naszej antenie. Artysta szukał inspiracji podczas nagrywania nowej płyty w brzmieniach gitar Robina Guthrie z Cocteau Twins czy Adriana Belewa z King Crimson, pośród syntezatorów używanych na albumach Laurie Anderson oraz w atmosferze ”UR Lecha Janerki.
Błażej Król wdarł się do masowej świadomości jako wokalista i gitarzysta duetu UL/KR. O zespole, który stworzył z Maurycym Kiebzakiem-Górskim napisano w ostatnich dwóch latach właściwie wszystko. Najbardziej spektakularny debiut ostatnich lat. Debiut z 2012 roku uznany został za płytę roku przez większość branżowych rankingów i blogosferę. Błażej ponoć nie lubi odpoczywać. Podczas, gdy jego solowy debiut ”Nielot wymieniany był wśród najważniejszych ostatnio wydanych płyt, on kończył nagrywać jego następcę. Proces tworzenia kolejnych płyt, czy to z UL/KR, czy pod własnym nazwiskiem, czy w innych projektach, można by uznać za kompulsywny, gdyby nie szczegółowo przemyślany charakter każdego wydawnictwa. “Wij” z jego konsekwentnie mroczną zawartością jest tego najlepszym przykładem. Za rozbudowaną warstwę rytmiczną ”Wija odpowiada z kolei przypadkowo przesłuchana składanka italo disco i fascynacja automatami perkusyjnymi z których korzystał m.in. Ken Laszlo. I choć nad całością bezsprzecznie unosi się duch lat 80-tych, to muzyka Króla wciąż pozostaje propozycją w pełni autorską i odrębną.
Maciek Kierzkowski zaprezentuje Państwu zawartość ”wijącej’ się płyty Króla w codziennych odsłonach aż do końca tego tygodnia. Zapraszamy.