Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.

Do napadu doszło w grudniu 2013. Napastnik zażądał od sprzedawczyni dwustu złotych. Podczas napadu zranił ją nożem w brzuch. Zabrał portfel, w którym było 270 zł, dowód i prawo jazdy.

Zatrzymano go na podstawie portretu pamięciowego. Tylko częściowo przyznał się do winy. Powiedział, że noża użył żeby postraszyć ekspedientkę.

Nożownik miał nastoletniego wspólnika, który miał przed sklepem odstraszać ewentualnych klientów. Nie przyznał się do winy, tłumaczył, ze stał na przystanku i czekał na autobus.

Zrabowane pieniądze obaj mieli przeznaczyć na narkotyki. Napastnikowi grozi do 15 lat wiezienia.