Światowy Dzień Ubogich w Łodzi
Uroczyste obchody rozpoczęły się mszą świętą z udziałem podopiecznych i przedstawicieli organizacji, które zajmują się pomocą ubogim na co dzień. Nie rzeczy materialne, a brak siebie jest największym ubóstwem – mówił podczas homilii ks. abp Grzegorz Ryś.
– Człowiek może nie mieć niczego, jednak prawdziwym biedakiem jest kiedy nie ma własnej duszy w rękach i gdy nie posiada siebie. Nawet jak zburzą świątynię, nawet w środku wojny, trzęsienia ziemi, głodu i zarazy, nawet w samym środku prześladowania i w więzieniu, możesz być kimś, kto posiadł samego siebie. Człowiek kiedy ma siebie, ma władzę nad sobą – to jest największe bogactwo. To jest to, co nazywamy wolnością – powiedział abp Ryś.
W parafiach w Archidiecezji Łódzkiej będzie dostępna tytka charytatywna.
– Caritas przekaże parafiom 25 tys. toreb, zapraszając do wsparcia akcji. Nie zabraknie również wspólnego posiłku, który jest niezwykle ważny. To, co jest zawsze takim ważnym akcentem tego dnia to wspólny posiłek przygotowywany przez organizacje pozarządowe, w sposób szczególny przez “Zupę na Pietrynie”, która już od kilku lat jest na tym miejscu i każdej niedzieli gotuje, dzieli się ciepłym posiłkiem, ale przede wszystkim byciem ze sobą, bo to jest bardzo istotne w tym spotkaniu – mówi ksiądz Arkadiusz Lechowski z Centrum Służby Rodzinie.
Miasteczko dla potrzebujących
Po mszy świętej, przy łódzkiej archikatedrze, zorganizowano miasteczko z doraźną pomocą medyczną, ciepłymi posiłkami i ubraniami. W tym roku działania na terenie miasta są skupione na profilaktyce zdrowia psychicznego, z tej okazji na podopiecznych czekają pracownicy z Miejskiego Centrum Terapii i Profilaktyki Zdrowotnej, którzy będą przeprowadzać rozmowy między innymi o uzależnieniach.
– Chcemy umożliwić podjęcie terapii uzależnień, z której każdy może skorzystać. Wystarczy zgłosić się na ulicę Niciarnianą 41. Możliwe są także porady psychologa, porady terapeutyczne – mówi Agnieszka Świerszczyńska z centrum.
Potrzebne jedzenie i ubrania
Potrzebującym, którzy dzisiaj przyszli do miasteczka obok Archikatedry Łódzkiej najbardziej doskwierał głód, chociaż korzystali także z pomocy materialnej, głównie w postaci ubrań.
Michał Bogusławski z Zupy na Pietrynie, która już od kilku lat zajmuje się pomocą potrzebującym, przekonuje, że trzeba kolejnych inicjatyw dla osób w kryzysie bezdomności.
– Będziemy m.in. otwierać wspólnie z miastem łaźnię dla takich osób. Zorganizowaliśmy także spektakl – dodaje.
Tegoroczny Dzień Ubogich zorganizowano pod hasłem “Chrystus stał się dla was ubogim”.