Minister kultury: Nie mamy wpływu na sytuację w Teatrze Wielkim
Ministerstwo Kultury nie zajmie stanowiska w sprawie konfliktu w łódzkim Teatrze Wielkim. Tak wynika z odpowiedzi na list, jaki do szefowej resortu prof. Małgorzaty Omilanowskiej wystosowali przedstawiciele związków zawodowych opery.
Ministerstwo podkreśla, że Teatr Wielki w Łodzi jest samorządową instytucją kultury i jako taka podlega władzom wojewódzkim. Resort kultury nie dysponuje zatem żadnymi instrumentami prawnymi, pozwalającymi na podjęcie działań, które mogłyby wpłynąć na obecną sytuację w instytucji.
Czytaj także: Konflikt w Teatrze Wielkim. Aktorzy proszą o pomoc
Konflikt w Teatrze Wielkim miedzy pracownikami, a dyrektorem naczelnym Wojciechem Nowickim narasta od grudnia. W styczniu związkowcy zarzucali dyrektorowi złą politykę repertuarową oraz niewykorzystanie potencjału budynku po remoncie. – Grozi nam zapaść repertuarowa i artystyczna, jeśli już takiej nie ma. Na to chcemy zwrócić uwagę. A poza tym na problemy kadrowe i również na szeroko pojętą dyskryminację pracowników- mówiła Agnieszka Białek, przedstawicielka Związków.
Czytaj także:Konflikt w Teatrze Wielkim. “Chcieliśmy tylko współpracować”
Dyrektor Nowicki nie zgadzał się z argumentami artystów, podkreślając między innymi sukcesy, jakie Teatr odniósł w poprzednich sezonach. – Ja nie rozumiem skąd wziął się ten konflikt. Myślę, że wszyscy powinniśmy być dumni z ostatnich sezonów Teatru. Wystarczy spojrzeć na recenzję profesjonalistów w branży – tłumaczył.
Czytaj także:Teatr Wielki. “Oceny pracowników są niesprawiedliwe”
Kontrakt obecnego dyrektora kończy się w lipcu. Do końca marca ma być ogłoszony konkurs na to stanowisko.