Rzeczniczka rządu podała się do dymisji
Iwona Sulik zrezygnowała z pełnienia funkcji rzecznika rządu. Wiadomość potwierdziło Centrum Informacyjne Rządu. .

CIR nie komentuje powodów dymisji. Nie wiadomo również, czy rezygnacja została przyjęta przez premier Ewę Kopacz.
Iwona Sulik była rzeczniczką rządu Ewy Kopacz od 23 września.
Nie było innego wyjścia – komentuje na gorąco wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. Według lidera PSL-u, dymisja ma związek z informacjami medialnymi. Iwona Sulik pracując jeszcze w gabinecie ówczesnej marszałek Sejmu miała doradzać posłom opozycji.
– Jak się rzecznikuje jednej stronie, trzeba mieć sterylne relacje ze stroną opozycyjną – powiedział Piechociński. Dodał, że po ujawnieniu informacji można się było pewnych decyzji spodziewać. Wicepremier dodał, że w warunkach kampanii wyborczej oraz rosnących napięć trudniej będzie o dobrą politykę informacyjną. A w takim przypadku – wyjaśnił – poprzeczka wymagań wobec rzecznika gwałtownie rośnie.
Poseł Przemysław Wipler przyznał, że współpracował z Iwoną Sulik, gdy ta była rzeczniczką marszałek Sejmu Ewy Kopacz.Przyznał, że w trakcie współpracy nie wiedział, że Iwona Sulik jest rzeczniczką marszałek Ewy Kopacz. Polityk mówił, że Sulik przeprowadzała z nim szkolenia na temat udzielania wywiadów. Jak dodał, nie wiedział czy rzeczniczka ówczesnej marszałek Sejmu brała za tę współpracę pieniądze. Poseł podejrzewa, że Iwona Sulik współpracowała z Adamem Piechowiczem na zasadzie wolontariatu. Przecież komercyjnie, profesjonalnie nie łączyłaby dwóch takich funkcji, ponieważ miałaby konflikt interesów – stwierdził Przemysław Wipler.
Adam Piechowicz zrezygnował w środę (21 stycznia)z pracy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Iwona Sulik była rzeczniczką rządu Ewy Kopacz od 23 września.
/IAR