Śmiertelnie pobił kolegę za… zupę
Zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym usłyszał 34-latek, który w niedzielę brutalnie pobił 76-letniego mężczyznę.

Z ustaleń śledczych wynika, że napastnik często odwiedzał pokrzywdzonego, gdzie wspólnie spożywali alkohol.Podczas jednej z wizyt, doszło do konfliktu.
Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej: – Do awantury doszło przez zupę i jedzenie bezpośrednio z garnka. Tak bardzo prozaiczny powód. W konsekwencji doszło do wielkiej awantury i agresji.
34-latek na drugi dzień ponownie przyszedł do mieszkania 76-latka i znów pobił mężczyznę, który kilka godzin później zmarł.
Napastnikowigrozi do 12 lat więzienia. Prokurator wystąpił już z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.