Tragedia w Makowie. Zbierają pieniądze dla rodzin ofiar
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Radomsku rozpoczyna zbiórkę pieniędzy dla rodzin pracownic Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie, które zginęły w wyniku podpalenia placówki przez 62-letniego mężczyznę.
Uruchomione zostało konto, na które można przekazywać pieniądze. Numer konta można znaleźć na stronie internetowej www.radomsko.pl. Zbiórka będzie prowadzona do końca stycznia.
Do tragicznego zdarzenia doszło 15 grudnia. 62-latek wszedł do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, oblał pomieszczenia łatwopalną cieczą i podpalił. Pożar szybko rozprzestrzenił się na cały budynek. Na miejscu zginęła 40-letnia kobieta, a druga trafiła do warszawskiego szpitala. W czwartek (18 grudnia) zmarła.
Mężczyzna, który wtargnął do GOPS w Makowie i podpalił go, był jego wieloletnim podopiecznym. Jak potwierdził Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi podpalacz wcześniej wielokrotnie korzystał z pomocy ośrodka. Ubiegał się o do domu opieki społecznej. Odmowna decyzja prawdopodobnie wywołała atak agresji.
Podczas przesłuchania w prokuraturze mężczyzna powiedział, że nie pamięta całego zdarzenia.- Składając zeznania, mężczyzna płakał. Twierdzi, że nie pamięta całego dnia, w którym doszło do ataku – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
W środę (17 grudnia) skierniewicki sąd zdecydował o tymczasowym areszcie. Mężczyźnie grozi nawet dożywotnie więzienie.