Zobacz czym oddychasz. W Aleksandrowie stanęły mobilne płuca
Tegoroczna akcja skierowana jest do najmłodszych.
Chcemy pokazać, jak bardzo zanieczyszczenie powietrza wpływa na układ oddechowy naszych dzieci. Tak jak widać, one w tej chwili są białe. Po miesiącu zapewne tego białego elementu już w ogóle nie będzie, więc zapraszamy serdecznie młodzież, uczniów szkoły, żeby tutaj przychodziły, oglądały i patrzyły, jak bardzo powietrze wpływa na zdrowie naszych dzieci – mówi Monika Nowaczyk z Sieradzkiego Alarmu Smogowego.
PAS organizuje kampanię “Zobacz czym oddychasz” po raz szósty.
Instalacja pojawiła się w 29 miejscowościach z 10 województw. Niestety ciągle mamy doczynienia z podwyższonymi normami stężenia pyłu PM 2,5 – zeraca uwagę lekarz pulmonolog Tomasz Karauda:
Małe cząstki niezauważalne gołym okiem sprawiają, że nawet, jeżeli czujemy się zupełnie zdrowi, nie chorujemy na żadne choroby płuc, to możemy odczuwać dolegliwości w postaci suchego, męczącego kaszlu, większą skłonność do infekcji. Natomiast jeżeli już chorujemy na płuca, mamy rozpoznaną astmę, mamy rozpoznaną przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, to częściej dochodzi do zaostrzeń – tłumaczy lekarz.
Na zanieczyszczone powietrze mają wpływ stare piece, tzw kopciuchy. Samorząd Aleksandrowa Łódzkiego od 8 lat wymienił 1100 takich pieców.
Płuca będą stały w mieście przez miesiąc.
Komentowane 1
Dopiero o miesiącu zmieniły kolor? Na ul. Daszyńskiego nastąpiłoby to po tygodniu. Kamienice przy Daszyńskiego oraz Warszawskiej i budynek byłej fabryki Sandra – spalają plastik, stare meble lakierowane, odpady z tkanin i wszystko co się do pieca zmieści. Często zadymienie jest tak duże, że nie można otworzyć balkonu, bo cały ten smród po chwili jest w mieszkaniu. Pan Burmistrz doskonale o tym wie, ponieważ do jego biura, jak i do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wysyłane były emaile z filmami, co wydobywa się z kominów fabryki umieszonej w bezpośrednim sąsiedztwie z Komisariatem Policji w Aleksandrowie Łódzkim. Niestety nikogo to nie obchodzi. Inspektorat Ochrony Środowiska twierdzi, że to para wodna (nie widziałem pary wodnej w kolorze czarnym i o zapachu palonego plastiku), a sąsiadujący Komisariat mówi, że im to nie przeszkadza, bo funkcjonariusze, którzy przyjechali na interwencję w tej sprawie, biorą silne leki na alergię i nic nie czują. My i nasze dzieci wdychamy tan syf. Bezradność, lenistwo i lekceważenie mieszkańców, tak jest w tym mieście.