Zgłosił drzewa do łódzkiego budżetu obywatelskiego, ZZM nie wiedział, o które mu chodzi
Mateusz Sobociński w ramach łódzkiego budżetu obywatelskiego zgłosił projekt, który został odrzucony przez Zarząd Zieleni Miejskiej. W mailu poprosili mnie o wskazanie każdego z tysiąca drzew, z których powinna zostać usunięta jemioła – mówi łodzianin.
Strasznie się zniechęciłem do Budżetu Obywatelskiego. Na początku poczułem duże rozgoryczenie i trochę zażenowanie sytuacją, ponieważ nie jestem specjalistą zajmującym się drzewami i wyszedłem z założenia, że Zarząd Zieleni Miejskiej, który odpowiada za majątek, w którym są drzewa, powinien chyba mieć wykaz drzew, które wymagają pilnej interwencji.
To nie będzie konieczne – odpowiada przewodnicząca komisji budżetu obywatelskiego radna Maja Włodarczyk.
I tak ten projekt realizowany będzie w konsultacji z mieszkańcami, jeżeli będzie taka potrzeba, a jeżeli nie, to po prostu Zarząd Zieleni sam wybierze drzewa, które chce robić.
Odpowiedź Zarządu Zieleni Miejskiej ma być wynikiem nieporozumienia.
Urzędnik, który czytał opis mógł zobaczyć, że chodzi o usunięcie jemioły z drzew wskazanych przez mieszkańców, więc on mógł to odebrać w ten sposób, że konkretna osoba albo grupa wskaże mu to 1000 drzew, więc wina nie stoi ani po stronie urzędu, ani po stronie lidera. Po prostu się ludzie nie dogadali – dodaje radna.
Projekty zgłoszone do łódzkiego budżetu obywatelskiego są teraz opiniowane przez miejskie jednostki, później zajmą się nimi radni, a w październiku to łodzianie w głosowaniu ostatecznie zdecydują które zadania zostaną zrealizowane.