Miasto Zgierz oficjalnie przejęło tereny po zakładach Boruta, na których znajdują się składowiska odpadów niebezpiecznych. Prezydent Zgierza zapowiedział, że spróbuje szybko, nawet jeszcze przed otrzymaniem środków zewnętrznych, ogrodzić i oświetlić składowisko i zamontować tam monitoring.
– Akt notarialny to kolejny krok milowy związany z rozwiązywaniem problemów. Nasze działania związane chociażby z oceną badań na tych terenach w oparciu o środki norweskie, dają już kolejny asumpt do podjęcia działań związanych z tak zwaną kompleksową oceną, wymaganą przez ministerstwo, z którym jesteśmy w stanie współpracy i pozyskanie środków finansowych pozwoli prowadzić działania zabezpieczające – tłumaczy Przemysław Staniszewski.
Mieszkańcy Zgierza od lat czekali na dzisiejsze porozumienie.
Po upadku zakładów chemicznych Boruta cały teren, wraz ze składowiskiem odpadów niebezpiecznych, przejęła prywatna spółka, która później rozwiązała się i ogłosiła upadłość. Prawa własności przeszły na Skarb Państwa. Przez kilkanaście lat Zgierz zabezpieczał teren i gasił samoistne pożary. Od dziś będzie to robił formalnie i będzie mógł liczyć na refundację poniesionych wydatków.
Komentowane 1
Teraz po kilkunastu latach sobie władza w Zgierzu przypomniała jak byl duży opór społeczny .