Czekają nas przyspieszone wybory?
Karol Nawrocki od 6 sierpnia będzie oficjalnie pełnił funkcję prezydenta RP. Pojawiają się pytania, czy zwycięstwo kandydata wspieranego przez PiS, może doprowadzić do zmian na scenie politycznej. Zdaniem dr. Macieja Onasza, politologa UŁ, mimo że prawica wygrała wybory, to przyspieszone wybory parlamentarne byłyby trudne do przeprowadzenia.
Nikomu się nie będzie to opłacać. PiS raczej będzie czekało przy prezydencie, by koalicja rządząca dalej się wykrwawiała. Nie dlatego, że Karol Nawrocki będzie jakoś bardzo przeszkadzał, czyli wetował wszystko. Przy tak zróżnicowanej koalicji, bez jakiegoś wspólnego pomysłu, są w stanie się sami zakiwać – mówił dr Maciej Onasz.
Konfederacja trzecią siłą polityczną w Polsce
Wybory prezydenckie pokazały, że skrajna prawica umacnia się jako trzecia siła polityczna w Polsce. Sławomir Mentzen z Konfederacji i Grzegorz Braun z Konfederacji Korony Polskiej zdobyli w I turze około 1/5 głosów.
Mogą przyjąć wyczekującą postawę i pracować nad swoim elektoratem. Jako jedyni mogą bardzo dużo zyskać na wyborach w dowolnym czasie. Nie muszą się jednak spieszyć – zauważył politolog.
Jaka będzie prezydentura Karola Nawrockiego?
Według eksperta z UŁ, prezydentura Karola Nawrockiego będzie inna, niż obie kadencje Andrzeja Dudy, który do Pałacu Prezydenckiego wprowadzał się ze słabym zapleczem, ale przynajmniej je miał.
On nie ma żadnej siły w PiS. Nie widzę możliwości, by na bazie Pałacu Prezydenckiego budował ośrodek decyzyjny. To będzie raczej człowiek, któremu będą przekazywane decyzje. On niekoniecznie będzie je podejmował – podkreślił dr Maciej Onasz.
Wyniki wyborów prezydenckich musi jeszcze zatwierdzić Sąd Najwyższy.