Piłkarski klasyk, czyli Widzew zagra z Legią
To już prawdziwe ligowe ostatki w PKO BP Ekstraklasie. Za 10 dni będziemy tęsknić za „najlepszą z lig” i czekać na kolejny sezon. Zanim to nastąpi, czeka nas kilka niezwykłych spotkań, w tym „piłkarski klasyk” – przynajmniej z lat 80. czy 90. Widzew Łódź podejmie w czwartek (15 maja) Legię Warszawa w zaległym meczu z 31. kolejki.
Pojedynek ten został przełożony z uwagi na udział warszawian w finale Pucharu Polski 2025. Dla zawodników ze stolicy zakończył się on wielkim sukcesem, bo zdobyciem po raz 21. w historii tego trofeum i zapewnieniu sobie udziału w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. Krajowy puchar i ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy to na pewno cieszy legionistów. Martwić może ich miejsce w ligowej tabeli. Warszawianie, choć ambicje mieli mistrzowskie, zajmują piąte miejsce i nie mają szans nawet na podium.
To jednak nic przy sytuacji Widzewa Łódź. Po dwóch udanych sezonach w PKO Ekstraklasie i robieniu progresów punktowych i miejscowych, te rozgrywki są prawdziwą drogą przez mękę dla kibiców czerwono-biało-czerwonych. Oczywiście, jeśli widzewiacy wygraliby trzy ostatnie mecze, to wyrównaliby dorobek punktowy, a może nawet i pozycję sprzed roku. Czy ktoś jednak w to wierzy po ostatnich meczach podopiecznych Zelijko Sopicia? Chyba tylko najwięksi optymiści.
Jeszcze będzie się działo! 🔥 pic.twitter.com/xTcfxhHM0i
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) May 14, 2025
Ofensywne problemy łodzian
Nawet chorwacki trener po ostatniej przegranej w Lubinie z Zagłębiem (1:2) nie był zły na swoich podopiecznych, ale przyznał, że to może w tym momencie jest wszystko, co mogą zrobić. Trudno się nie zgodzić, że choćby dla napastników Huberta Sobola i Lubomira Tupty sufit z napisem „Ekstraklasa” wydaje się nie do przebicia. Na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce zagrali oni odpowiednio w 32 i 19 spotkaniach. Bilans goli? Jedno trafienie Słowaka, jeszcze z czasów gry w Wiśle Kraków w 2020 roku.
Nie dziwi więc, że pierwszym ruchem transferowym nowego dyrektora Mindaugasa Nikoliciusa było sprowadzenie napastnika. Klub ogłosił, że kontrakt na trzy lata – z opcją przedłużenia o rok – podpisał Sebastian Bergier. Oczywiście, w tym sezonie w Widzewie nie zagra, bo do 30 czerwca pozostaje on zawodnikiem GKS-u Katowice w barwach, którego w tym sezonie zdobył dziewięć bramek.
Na tym na pewno nie koniec transferów ofensywnych graczy, bo w tym momencie mniej goli od Widzewa (35) strzeliło tylko wspomniane Zagłębie (32). Po 35 trafień mają jeszcze Stal Mielec i Piast Gliwice. W spotkaniach domowych jest jeszcze gorzej. Dorobek łodzian to 17 zdobytych bramek. W tej statystyce Stal i Piast również towarzyszą podopiecznym Sopicia, ale gorszych drużyn już nie ma.
Z Legią można wygrać
Na plus dla widzewiaków, że sami mają świadomość własnych słabości. Na przedmeczowej konferencji przyznał to Marek Hanousek, przypominając również, że 14 miesięcy temu udało się zakończyć jedną z najdłuższych serii, czyli braku wygranej z Legią. Bohaterem Widzewa został Fran Alvarez.
Przepiękne, czyściutkie, celniutkie uderzenie Franusia Alvarezika. pic.twitter.com/6M5NierQPT
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) March 11, 2024
Do wydarzeń z marca 2024 roku, na przedmeczowej konferencji, odniósł się Marek Hanousek.
Długo czekaliśmy na wygraną z Legią, jednak tamten mecz to już przeszłość. W tym sezonie zawiedliśmy, ale teraz mamy szansę, by odzyskać zaufanie kibiców, bo wiemy, ile dla nich znaczy to spotkanie – przyznał czeski pomocnik, który po odsunięciu trenera Daniela Myśliwca jest ponownie najważniejszym ogniwem w środkowej strefie.
🎙️ Marek Hanousek:
“Długo czekaliśmy na wygraną z Legią, jednak tamten mecz to już przeszłość. W tym sezonie zawiedliśmy, ale teraz mamy szansę, by odzyskać zaufanie kibiców, bo wiemy, ile dla nich znaczy to spotkanie”.Oglądaj 🔗 https://t.co/tScmYZExA0 pic.twitter.com/6zVC1D16lW
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) May 14, 2025
Widzewiacy i przede wszystkim trener Sopić mają też świadomość, że Legia – mimo dopiero piątego miejsca – to jedna z najlepszych polskich drużyn w tym sezonie.
Legia ma w składzie bardzo dużo jakości, ale gramy u siebie z 18 tysiącami kibiców po naszej stronie. Od pierwszej minuty będziemy walczyli o zwycięstwo – zapowiada szkoleniowiec Widzewa.
🎙️ Trener Željko Sopić:
“Legia ma w składzie bardzo dużo jakości, ale gramy u siebie z 18 tysiącami kibiców po naszej stronie. Od pierwszej minuty będziemy walczyli o zwycięstwo”.Oglądaj 🔗 https://t.co/tScmYZExA0 pic.twitter.com/ZkPgREiXwT
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) May 14, 2025
Co przemawia za Widzewem w meczu z Legią?
Gorący doping może być handicapem szczególnie biorąc pod uwagę kilku młodych graczy Legii. W tym wypadku trzeba podkreślić, że zespół ze stolicy cały czas nie wypełnił limitu gry młodzieżowców w tym sezonie i jeśli nie zrobi tego w trzech ostatnich spotkaniach, będzie musiał zapłacić 500 tysięcy zł kary.
Inna sprawa, że podstawowymi młodzieżowcami są Jan Ziółkowski i Maxi Oyedele, którzy pokazali się z dobrej strony w Londynie, kiedy legioniści pokonali Chelsea 2:1.
Gdzie zatem szukać szans widzewiaków? Statystycznie, w miesiącu rozgrywania tego meczu. O ile w ogólnym bilansie spotkań przewagę mają „Wojskowi” (19 zwycięstw i 34 porażki Widzewa oraz 20 remisów), o tyle – jak podaje oficjalny portal Legii – maj zdecydowanie należy do łodzian, którzy wygrali sześć z dwunastu takich meczów, a dwa kończyły się remisami.
Cel: Dwudzieste zwycięstwo 🎯 pic.twitter.com/Nw6kuTY5GC
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) May 15, 2025
Jeszcze lepiej wygląda to w przypadku spotkań rozegranych w Łodzi. Tutaj gospodarze wygrali pięciokrotnie, raz był remis i raz z triumfu cieszyli się goście. A zatem, patrząc na termometry, w myśl ludowego powiedzenia, „chłodny maj, dobry urodzaj”, niech to będzie urodzaj dla fanów Widzewa.
Polskie El Clasico w Radiu Łódź
Początek meczu Widzew Łódź – Legia Warszawa o godzinie 20.30. Zapraszamy do śledzenia transmisji z polskiego El Clasico w kanale internetowym Radio Łódź Extra. Na naszej stronie dostępna będzie też relacja „minuta po minucie”.