Gmina Szadek stawia na bio-gaz. Na razie działa tam prywatna biogazownia w Prusinowicach, która może zaopatrzyć w energię wiele gospodarstw domowych.
Gmina złożyła już wnioski na dofinansowanie budowy 2 kolejnych biogazowni. Do produkcji zielonej energii będą wykorzystywały typowo rolniczy substrat na przykład w postaci kiszonek. Choć mogą to być także odpady lub osady poddawane procesowi fermentacji.
Liczymy na to, że również ciepło, które powstaje przy produkcji biogazu, będzie wykorzystywane do ogrzewania domów jednorodzinnych czy określonych przedsiębiorstw. 30% całej produkcji to jest ciepło, które trudno jest zgromadzić lepiej od razu przekazać rurociągiem do odbiorców końcowych – mówi burmistrz Szadku Artur Ławniczak
Zdaniem burmistrza Szadku, biogazownie to odpowiedź na wysokie ceny prądu. Mogą powstawać nawet na zaludnionych terenach i nie są uciążliwe dla okolicznych mieszkańców.