Odnaleziono szczątki kolejnej ofiary zbrodni na łódzkim Brusie. Poszukiwania prowadzone przez archeologów z UŁ i naukowców z IPN doprowadziły do odkrycia szczątków w jamie grobowej pod południowym kulochwytem dawnej strzelnicy.
Jest to miejsce ważne na mapie Łodzi, ponieważ tutaj w czasie II wojny światowej Niemcy wykonywali egzekucję na Polakach, a po wojnie również aparat represji komunistycznej przywoził tutaj żołnierzy podziemia antykomunistycznego i ich tutaj rozstrzeliwał – mówi dr Krzysztof Latocha z Biura Poszukiwań i Identyfikacji, łódzkiego oddziału IPN
Wstępne oględziny antropologiczne, przedmioty znajdujące się w jamie grobowej oraz sposób ułożenia szczątków wskazują, iż odnaleziona osoba była ofiarą zbrodni.
W ubiegłym roku w tym samym miejscu odnaleziono pięć jam grobowych zawierających szczątki 11 osób. Jedną z nich był duchowny.
Do tego, żeby móc powiedzieć z całą pewnością, która to ofiara. Do tego potrzeba nam wyników badań genetycznych. Te są prowadzone także w odniesieniu do ofiary, która miała przy sobie krzyżyk zakonny. Mamy pewne typowanie, do którego zakonu mógł należeć brat. Sądzimy, że był to jeden ze współpracowników ojca Maksymiliana Kolbe – mówi profesor Krzysztof Szwagrzyk, dyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN
Na łódzkim Brusie archeolodzy z UŁ i naukowcy z IPN w Łodzi będą pracować do 27 czerwca. Celem poszukiwań jest m.in. odnalezienie szczątków Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”, legendarnego dowódcy, żołnierza AK, twórcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego, i jego pięciu podkomendnych.