ŁKS Łódź – ostatnie miejsce w tabeli po 20 meczach
Czy ŁKS Łódź to zespół, który miał w ogóle szanse na ugranie dobrego miejsca w tym sezonie? Jak wcześniej wspomniano, jeszcze przed rozpoczęciem rundy jesiennej morale zespołu, sztabu szkoleniowego, i co istotne, również kibiców były bardzo wysokie. Trener Kazimierz Moskal miał plan na to, by ŁKS stał się drużyną, która będzie utrzymywała bezpieczne miejsce w środku tabeli. Być może nie słyszał wtedy o znanej wszystkim, wspominanej w nieco humorystyczny sposób maksymie “łatwych przeciwników już nie ma”.
Niestety w przypadku ŁKS-u to nie żart – od początku sezonu drużyna wygrała zaledwie dwa mecze, co dość szybko zauważył zarząd, zwalniając Moskala i zatrudniając w jego miejsce znanego polskiemu światu piłkarskiemu Piotra Stokowca. Jak jednak widać, nawet tak uznany trener nie był w stanie podnieść łódzkiego klubu z desek. Po 20 rozegranych meczach ŁKS zainkasował 10 punktów i bardzo mocno okopał się w pozycji ostatniej drużyny w tabeli.
Zwolniony trener – chaos w zespole?
Runda wiosenna miała być dla ŁKS-u czasem wzmożonego wysiłku, a dla trenera nadzieją na utrzymanie posady. Niestety i te oczekiwania okazały się płonne. Dwa pierwsze mecze rundy zostały przez ŁKS przegrane, a czarę goryczy przelały derby z łódzkim Widzewem, które przegrane 0:2 prawdopodobnie przypieczętowały los Stokowca.
To, co było najbardziej prawdopodobne, stało się faktem. Zarząd, w obliczu tragicznych wyników sportowych zdecydował się zwolnić trenera, który wraz z asystentem Łukaszem Smolarowem nie będą zajmować się łódzkim klubem. Już teraz jednak wiadomo, że na końcówkę sezonu zespół zostanie poprowadzony przez Marcina Matysiaka. To były asystent Stokowca, który związany z ŁKS-em, wcześniej zajmował się trenowaniem zespołów młodzieżowych.
Jakie są szanse ŁKS-u na utrzymanie?
Czy beniaminek, który od początku miał pod górkę w polskiej Ekstraklasie, jest w stanie jeszcze podnieść się z kolan? Czy druga już w ciągu sezonu zmiana trenera daje jakikolwiek cień nadziei na to, że coś ruszy?
Jeśli mamy rozpatrywać tę kwestię w obszarze nauk ścisłych, to ŁKS wciąż zachowuje matematyczne szanse na utrzymanie się w Ekstraklasie. A teraz czas na konkrety – czy ktokolwiek jeszcze wierzy w to, że łodzianie z nowym trenerem zaczną grać lepiej i uda im się przynajmniej zachować miejsce w lidze? To ogromne wyzwanie, w które nawet piłkarze zdają się nie wierzyć. Wystarczy spojrzeć na typy https://gramgrubo.pl/typy/, by zdać sobie sprawę z tego, że ŁKS Łódź, zachowując miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej, może zapewnić nam bardzo dostatnie życie, o ile zdecydujemy się postawić na ich utrzymanie. Nie możemy jeszcze osądzać – poczekajmy na rozwój sytuacji i pomysł, jaki nowy trener Matysiak ma ten zespół. Nie takie odrodzenia widzieliśmy w polskim futbolu, więc może tym razem ŁKS będzie prawdziwym objawieniem rundy wiosennej?