W minioną sobotę przez kilka godzin w Łęczycy trwała obława policji na uzbrojonego mężczyznę. 45-latek zabarykadował się w mieszkaniu i oddał kilka strzałów. Policjanci znaleźli jego ciało, a przy nim nóż.
Przeprowadzone, z udziałem biegłego z zakresu medycyny sądowej, oględziny nie doprowadziły do ustalenia przyczyny śmierci. Biegły nie ujawnił na ciele 45-latka obrażeń, które mogły pozostawać w związku ze zgonem. Kluczowe znaczenie będą miały wyniki sądowo-lekarskiej sekcji zwłok – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Według prokuratury, istnieje podejrzenie, że mężczyzna był pod wpływem środków odurzających. Członkowie jego rodziny twierdzili, że przed zdarzeniem był pobudzony. On sam mówił, że czuje się zagrożony. Dlatego konieczne będą szczegółowe badania toksykologiczne.
Podczas oględzin miejsca zdarzenia zabezpieczono pięć jednostek broni i pozostałość amunicji. 45-latek miał pozwolenie na broń. Mężczyzna nie był wcześniej karany.