„Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu – pamiętaj, jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece, jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść” – tak zaczyna się „Desiderata”, modlitwa Anonimowych Alkoholików.
Odczytał ją w całości Jacek na zakończenie kręgu wyznań w Radiu Nocą, dokładnie tak, jak odczytują ją na początku każdego swojego spotkania członkowie Abstynenckiego Klubu „STOP” w Zgierzu i jego Grupy Wsparcia.
„Desideratę” Jacek czyta codziennie, ma ją cały czas przy sobie i ucieszył się bardzo, że egzemplarz, który wręczył mi w Klubie we wtorek, mam także ze sobą w studiu. Jacek zaczął pić już w dzieciństwie. Było to dla niego zupełnie naturalne, pili koledzy na podwórku, w szkole, w pracy na budowach. Można powiedzieć, że życie uratowała mu miłość do ping ponga, w którego mógł grać właśnie w Klubie AA, pod warunkiem, że przychodził trzeźwy. I w Klubie tym jest od 34 lat, będąc dzisiaj Prezesem STOP Stowarzyszenie Abstynenckie Zgierz.
Piotr wrócił do Klubu „STOP” po 15 latach. Wydawało mu się, że wyleczył się z picia, że da radę sam. Wystarczyły jednak drobne zaproszenia do wypicia choćby jednego i znalazł się na swoim dnie po raz kolejny. Modlił się do Boga o trzeźwość. Gdy jednak raz zapytał Boga, co ma zrobić, aby przestać, od razu znalazł oczywistą dla niego odpowiedź, wrócić do swoich kolegów z Klubu „STOP”. Jest w nim teraz od trzech lat.
Krystyna trafiła do Grupy Wsparcia jako współuzależniona. Uzależnienie bliskiej osoby doprowadziło ją do depresji i myśli samobójczych. Uczestnictwo w Grupie pozwoliło jej zrozumieć, że nie może się obwiniać, przywróciło jej spokojny sen.
Krąg wyznań zakończyła Wanda, której zmaganie się z uzależnieniem męża spowodowało, że jest dzisiaj ulubioną terapeutką Klubu „STOP”. Telefonicznie dołączyła do nas także Jadwiga, wdzięczna Grupie Wsparcia za pomoc w radzeniu sobie z jej współuzależnieniem.
Rozdzwoniły się telefony. Darek z Wielkiej Brytanii, dziękował Jackowi, że kiedyś pomógł mu wyjść z ciągu. Pracował w dużych korporacjach, na wysokich stanowiskach, pił bez umiaru. Gdy po trzydniowym upojeniu zobaczył, jak dwa małe jego kotki nauczyły się same dostawać na półkę z jedzeniem i rozrywać torebki, rozpłakał się. Dzisiaj chodzi do polskiego koła AA w Wielkiej Brytanii, koty są z nim cały czas. Podkreśla jednak, że przede wszystkim trzeba siłę znaleźć w samym sobie.
Rozmowy telefoniczne trwały do ostatniej minuty programu. To Radio Nocą z pewnością mogłoby trwać do rana. Żegnaliśmy się już po czasie, z obietnicą, że naszą rozmowę będziemy kontynuować po wakacjach.
Zachęcam do odsłuchania,
Mariusz Woźniczka
- "RN 29 maj_1". Wydano: 2025.
Uważność, wzajemny szacunek, goście i specjaliści, czyli “naprawiacze świata”, ale przede wszystkim rozmowy o życiu i świecie z udziałem słuchaczy. Radio Nocą to kiedyś kultowa audycja na żywo, która powróciła na antenę Radia Łódź po blisko trzydziestoletniej przerwie. Program oparty jest o kunszt głębokiej rozmowy międzyludzkiej i telefony słuchaczy. Więcej rozmów do odsłuchania na stronie audycji Radio Nocą.