Sąd zarządził areszt dla Sebastiana M.
Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim utrzymał postanowienie o 30-dniowym areszcie dla Sebastiana M. 33-letni były przedsiębiorca będzie przebywać w jednym z aresztów na Górnym Śląsku. Spędził tam pierwszą noc po wczorajszej ekstradycji z Dubaju. Mężczyzna usłyszał rano zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Sąd wskazał na istnienie dużego prawdopodobieństwa popełnienia zarzuconego mu przez prokuraturę czynu. Wskazał też na przesłanki szczególne, zarówno obawę ucieczki, matactwa, jak i grożącą podejrzanemu surową karę – mówi Aleksander Duda z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich Sebastian M. został sprowadzony wczoraj (26 maja). Mężczyzna jest podejrzanym w sprawie tragedii sprzed prawie dwóch lat, w której zginęła trzyosobowa rodzina.
Nie przyznał się do zarzucanego czynu, odmówił składania jakichś takich szerszych wyjaśnień. Takie wyjaśnienia, które dzisiaj zaprezentował, miały charakter takich bardziej ogólników z jego strony, oczywiście deklaruje, że na dalszych etapach postępowania będzie składał jakieś obszerniejsze wyjaśnienia – mówi Radiu Łódź adwokat Łukasz Kowalski, pełnomocnik rodziny ofiar.
We wrześniu 2023 roku Sebastian M. miał jechać autostradą z prędkością ponad 250 kilometrów na godzinę, a jego pojazd miał uderzyć w auto, którym jechała dwójka rodziców z pięcioletnim synkiem. Rodzina zginęła na miejscu.
Sebastianowi M. grozi do 8 lat więzienia. Śledztwo prowadzi katowicka prokuratura okręgowa.