Łódzka fundacja Jim, która od lat dba o równe traktowanie dzieci neuroatypowych, nagłaśnia przykłady krzywdzących sytuacji.
Zgłaszają się rodzice dzieci zamykanych w izolatkach lub wykluczonych ze studniówki – mówi prezes łódzkiej organizacji Tomasz Michałowicz.
Przepis jest taki, że każdy rodzic ma prawo zapisać swoje dziecko do każdej szkoły, czyli również do szkoły tak zwanej masowej. Szkoły przyjmują też po więcej dzieci, bo to oznacza więcej etatów, a niekoniecznie zdają sobie sprawę z tego, że mogą sobie nie poradzić. W szkołach niepublicznych za dziećmi w spektrum autyzmu idzie bardzo wysoka dotacja oświatowa, szkoły chcą wzmocnić swój budżet, nie zdając sobie sprawy, że mogą sobie nie poradzić, a później jak sobie nie radzą, to zachęcają rodzica, żeby położył dziecko w szpitalu psychiatrycznym – mówi Michałowicz.
Przedstawiciele fundacji chcą zaapelować do Ministerstwa Edukacji z prośbą o wdrożenie procedury antybullingowej. Miałoby to oznaczać odpowiedzialność za wzajemne prześladowanie się dzieci.
00:00
1X
Przykro mi, ale nic nie znalazłem.
Proszę wpisać inną frazę