Powstanie bezpieczne przejście przez tory przy Henrykowskiej. Mieszkańcy protestowali, minister zapowiada budowę
Mieszkańcy Stoków, Mileszek i Widzewa walczyli o to od ponad dekady, kiedy zlikwidowano trzy z pięciu przejść. Łodzianie starali się o wybudowanie bezkolizyjnej przeprawy w okolicach ulicy Henrykowskiej. Przedostanie się z jednej strony na drugą jest niebezpieczne.
Był jeden śmiertelny wypadek. Niestety, władze nie zmieniły zdania w sprawie wybudowania przejścia, dlatego nie chcemy kolejnego wypadku. Bądźmy mądrzy przed szkodą niż po szkodzie – mówi Justyna Myśkiewicz z Mileszek.
Dariusz Klimczak, minister infrastruktury, zapowiedział wybudowanie przejścia.
Powstanie przejście dla mieszkańców. Obecnie PKP PLK jest na etapie prac analitycznych. W jaki sposób wykonać to przejście? Czy lepsze będzie przejście podziemne? Czy raczej kładka nad torami? Po pracach analitycznych określimy kwotę, za jaką będą wykonane te prace, a następnie przejdziemy do kolejnych kroków, czyli ogłoszenia przetargu i wykonania realizacji tej inwestycj. – mówił minister Dariusz Klimczak.
Tory rozdzielają trzy części osiedla, które zamieszkuje ponad 50 tysięcy mieszkańców. Chociaż osiedla ze sobą sąsiadują, chcąc uniknąć przechodzenia przez tory, droga na drugie osiedle zarówno pieszo, jak i komunikacją miejską zajmuję prawie godzinę. Gdyby istniało bezpieczne przejście ta sama trasa zajęłaby kilka minut.
Łodzianie od dawna protestowali, domagając się budowy bezpiecznego przejścia. Zbierali podpisy pod petycją, którą skierowali do premiera, ministra infrastruktury, pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, prezesa PKP PLK S.A, łódzkich parlamentarzystów oraz do łódzkich radnych.
Pisma otrzymywał także Urząd Miasta Łodzi,. Urzędnicy odpowiadali, że UMŁ nie może ingerować w infrastrukturę, która należy do PKP.
Czytaj także: Tunel pod Łodzią. Zobacz, jak wzmacniają fundamenty pod ŁDK [ZDJĘCIA]