Powrót taty uratował internetową rodzinę bocianów czarnych
Florentino, bocian czarny, którego życie można obserwować online, wrócił do gniazda po 71 godzinach i 12 minutach nieobecności. W tym czasie Fermina została w gnieździe z trójką maluchów, które dzielnie karmiła i opiekowała się nimi.
Jak mówił profesor Piotr Zieliński z Uniwersytetu łódzkiego, opiekun naukowy naszego projektu, takie nieobecności się zdarzają. Florentino prawdopodobnie poszukiwał żerowisk gdzieś dalej od gniazda. Stąd długa nieobecność samca – mówi Hanna Bednarek-Kolasińska z Lasów Państwowych.
Co się działo z Florentino?
Trudno stwierdzić, co działo się z głową rodu internetowej rodziny bocianów, podczas jej nieobecności w gnieździe. Po powrocie Florentino miał na szyi kawałek syntetycznego materiału, przypominający sznurek. Niewykluczone więc, że znajdował się w sytuacji zagrażającej jego wolności lub życiu.
Po powrocie, nie tracąc czasu, zajął się swoim potomstwem. Maluchy preferują dietę rybną, na ich jadłospis składają się również posiłki złożone z innych mniejszych stworzeń.
Zaglądając do gniazda, można zobaczyć, jak młode bociany ćwiczą skrzydełka, odstraszają nieproszonych gości, np. sąsiadującego myszołowa, który często odwiedza gniazdo. Ostatnio zaniepokojenie wśród maluchów wywołał młody jastrząb, przelatujący nad bocianim gniazdem – mówi Hanna Bednarek-Kolasińska.
Jak informują Lasy Państwowe, w drugiej połowie czerwca małe bociany otrzymają swoje lokalizatory, dzięki którym będzie można śledzić ich wędrówkę do ciepłych krajów.