Skontaktowała się z nami łodzianka, Weronika Kińska, która na aukcji ŁOTu wylicytowała tabliczkę dla córki.
Było wielu kontrowersji wokół tych kostek, ponieważ one już od momentu odsłonięcia nie do końca wyglądały ładnie, estetycznie. My zobaczyliśmy swoją kostkę nieco później i ona jakościowo zdecydowanie odbiega od pozostałych kostek wokół niej. Jest, delikatnie rzecz ujmując, nieczytelna. Ciężko było znaleźć tę kostkę – mówi.
Tabliczki oddano w listopadzie, a pani Weronika złożyła reklamację w styczniu. Mimo zapewnień ŁOT o jej uwzględnieniu, tabliczka wciąż nie została wymieniona. O komentarz poprosiliśmy prezesa ŁOT, Tomasza Koralewskiego.
Faktycznie wtedy taką otrzymaliśmy informację od wykonawcy. Teraz pani Weronika wróciła do nas z informacją, że jednak się nic nie zadziało, więc poprosiliśmy wykonawcę o przyjrzenie się temu. Jeżeli tylko dostaniemy informację zwrotną, że to podlega wymianie, to będziemy wymagali na wykonawcy, żeby to wymienił. Jeżeli się okaże, że jednak jest naturalny proces, to spróbujemy to oczyścić w jakim zakresie, żeby odzyskała ona czytelność. Czy jakaś inna będzie propozycja, to ciężko mi jest na ten moment stwierdzić – wyjaśnia Koralewski.
Koralewski przekazał Radiu Łódź, że dziś odbędzie się spotkanie z wykonawcami, podczas którego ocenią tabliczki wymagające poprawek i podejmą odpowiednie decyzje.