Podpalacz na Bałutach?
W nocy z poniedziałku na wtorek (30 czerwca/1 lipca) strażacy z Łodzi otrzymywali zgłoszenia o pożarach na Bałutach. Wszystkie dotyczyły okolic ulic Lutomierskiej i Limanowskiego. Wszystko wskazuje na to, grasował tam podpalacz.
W czasie dojazdu jednego z zastępów po drodze strażacy gasili śmietnik na ul. Piwnej. Dalej zastęp udał się na ulicę Wróbla, a następnie na ul. Wrześnieńską – mówił bryg. Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy KW PSP w Łodzi.
Spalone śmietniki, uszkodzony samochód
W zaledwie godzinę doszło do podpalenia ośmiu wiat śmietnikowych. Podczas jednego z pożarów uszkodzony został samochód osobowy. Jego właściciel wycenił straty na 5 tys. zł.
Okoliczni mieszkańcy podkreślają, że to nie pierwszy raz, gdy ktoś wznieca pożary w okolicy. – Na pewno jakieś naćpane małolaty, bo kto inny. Dorosły, by tego przecież nie zrobił – stwierdza jedna z mieszkanek. – Tutaj jest dużo osób chętnych do nocnych zabaw – dodaje inna.
Jak mówi jedna z łodzianek, która widziała jeden z pożarów, płomienie były gigantyczne, a czarny dym bardzo drażniący.
Sprawą zajmuje się policja. Podpalacza lub też podpalaczy jeszcze nie udało się złapać. Jak informuje łódzka policja, obecnie trwają oględziny i zabezpieczanie nagrań z monitoringu.