Plac Wolności wciąż dysfunkcyjny dla osób niewidomych
Po pierwsze są one zbyt płytkie, więc laska wypada, a jak już nie wypadnie, to droga prowadzi donikąd, dlatego, że kończy się na ścianie budynku.
Po nagłośnieniu sprawy przez lokalne media Urząd Miasta zapewnił, że wprowadzi zmiany.
Po nagłośnieniu właśnie tej odezwała się do mnie osoba z Urzędu Miasta. Przede wszystkim przeproszono i zapewniono mnie, że będzie to poprawione. Dzisiaj mija rok od tego wydarzenia i nic nie zostało w tej kwestii zmienione – mówi członkini Fundacji “Niewidzialny Świat”.
Jak podkreśla Monika Zaremba, to nie tak, że osób z dysfunkcją wzroku nie ma, tylko one po prostu boją się wychodzić z domu. Jeżeli nie będzie tej dostępności w poruszaniu się dla osób niewidzianych, to nadal te osoby nie będą wychodzić same z domu.
Zarząd Dróg i Transportu zapewnił, że poprawki zostały wprowadzone zgodnie z wytycznymi rzecznika ds. osób z niepełnosprawnościami. Żeby sprawdzić, czy coś się zmieniło, wybraliśmy się na spacer z niewidomą panią Moniką.
Wciąż ścieżka prowadzi nas wprost na ścianę – opisuje pani Monika.
Zarząd Dróg i Transportu ustala jakie poprawki zostały konkretnie wykonane.