Zakrwawiony i pijany 12-latek znaleziony w Arturówku
Jak mówi Joanna Prasnowska z łódzkiej Straży Miejskiej, funkcjonariusze wezwali pomoc medyczną i policję.
Miał zakrwawioną twarz. Strażnicy podeszli do niego, próbowali nawiązać kontakt, porozmawiać. Kontaktu logicznego nie było, nikogo przy nim nie było, wyraźnie wyczuwali od niego woń alkoholu, wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Udało się ustalić personalia chłopaka – przekazała Prasnowska.
Młody człowiek w czasie interwencji strażników nie potrafił wyjaśnić, czy doszło do pobicia, czy też do upadku. Karetka przewiozła rannego chłopca do szpitala. Funkcjonariusze ustalili kontakt do opiekuna prawnego oraz adres szkoły, do której uczęszcza. Dotychczas nie wiadomo, skąd młody człowiek miał alkohol i kto z nim przebywał podczas zajścia.
Zakrwawiony i pijany 12-latek znaleziony w Arturówku. Miał prawie 2 promile
W toku prowadzonych czynności ustalono, że krew na twarzy chłopca nie wynikała z przemocy, ale był to objaw silnego stężenia alkoholu we krwi. Funkcjonariusze przesłuchują świadków zdarzenia i ustalają, kto mógł kupić nieletniemu alkohol.
Dwunastolatek został przewieziony do szpitala. Po opatrzeniu okazało się, że nie posiadał on obrażeń, a jedynie było to reakcją jego organizmu na spożycie alkoholu. Miał we krwi blisko 2 promile. Obecnie policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. O tym fakcie poinformowany zostanie również sąd rodzinny – mówi aspirant Kamila Sowińska z KMP w Łodzi.
Chłopiec najprawdopodobniej jutro zostanie przesłuchany przez policjantów. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej sprawdza, czy rodzina chłopca była wcześniej pod nadzorem ośrodka. Funkcjonariusze ustalili kontakt do opiekuna prawnego oraz adres szkoły, do której uczęszcza 12 latek.