Noworodek porzucony w foliówce. Amfetamina w krwi dziecka i zarzuty usiłowania zabójstwa dla matki
We wtorek, 15 kwietnia, w jednym z pustostanów na Bałutach, mężczyzna znalazł żywego noworodka, porzuconego w torebce foliowej. Dziewczyna trafiła do Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi w stanie wychłodzenia. Stan dziecka jest stabilny i jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Jak informuje Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty, odnaleziona 36-letnia matka dziecka przyznała się do winy. Postawiono jej zarzut usiłowania zabójstwa z zamiarem ewentualnym i przekazała informację, że w krwi dziecka, po dokonaniu pogłębionych badań, wykryto obecność amfetaminy.
Kobieta tłumaczyła się szokiem poporodowym. O ciąży wiedziała od lipca, ale bała się poinformować o niej swoją rodzinę.
Odnaleziona matka porzuconego noworodka usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa. Jak informuje rzecznik prokuratury okręgowej Paweł Jasiak kobieta przyznaje się do winy.
Posłuchaj:
Noworodek trafił do Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Stan dziewczynki jest stabilny. Po dokonaniu badań, prokurator potwierdził obecność amfetaminy we krwi dziecka. Zatrzymano także ojca porzuconej dziewczynki i 44-letni mężczyzna został przesłuchany w charakterze świadka. Jutro prokurator skieruje do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 36-latki.