Nietypowe oświadczyny w Zoo Borysew. Świadkiem była… foka!
Nietypowe zaręczyny zorganizowano w zoo w Borysewie. Pan Sławek, który od dzieciństwa ma ksywkę Foka, zapragnął usłyszeć „tak” od swojej wybranki w asyście właśnie foki. To pierwsze oficjalne oświadczyny zorganizowane w tej jednej z większych atrakcji turystycznych województwa, o nieoficjalnych dyrekcja nie ma danych.
Cała intryga była knuta od kilku tygodni, kiedy to pan Sławomir napisał do zoo z pytaniem o możliwość oświadczyn w ogrodzie zoologicznym. Pracownicy szybko podłapali ten pomysł i pomogli, plan zaczął być wcielany w życie. Przyszły narzeczony dostał bilety online, żeby wybranka nie nabrała podejrzeń. Oboje zostali zaproszeni na podest podczas kamienia fok, rzekomo po loterii szczęśliwych biletów, a na pomoście już pan Sławomir zadbał o magiczne chwile. Foka Dawid wskoczył na pomost obok zakochanych, kiedy tylko pojawił się pierścionek.
Narzeczeni pochodzą ze Śląska, pan Sławomir długo szukał ogrodu zoologicznego, w którym można by liczyć na życzliwą fokę, Dawid spisał się na medal.