Jak informowaliśmy TUTAJ, firma Grażyny Domaszewicz, której syn to przewodniczący rady miejskiej Bartosz Domaszewicz z KO, zwyciężała w konkursie na sprzątanie tej instytucji od 2018 roku.
To był ten sam rok, w którym Bartosz Domaszewicz był na otwarciu ofert na rozstrzygnięciu przetargu na sprzątanie EC1, a korespondencję w sprawie tego przetargu prowadził za pomocą maila własnej firmy sprzątającej – mówi Marcin Darda z Dziennika Łódzkiego na antenie Radia Łódź.
Domaszewicz w poprzedniej kadencji miał wygaszony mandat, a wszystko zaczęło się około trzy lata temu od konferencji prasowej:
Między innymi Domaszewicz atakował poprzedni rząd za brak covidowych tarcz. Po tej konferencji zgłosiły się do mnie pracownicy firmy sprzątającej, rodzinnie powiązanej z Domaszewiczem, które powiedziały mi o tym, że no fajnie, że pan Domaszewicz chce tak zadbać o przedsiębiorców, ale niech on płaci rzetelnie pracownikom – komentuje sprawę na naszej antenie Maciej Kałach z Onetu.
Jak się okazało, kobiety miały być zatrudnione “na czarno”. Po więcej informacji ze sprawy polecamy zajrzeć TUTAJ.
- Zobacz też: Hanna Zdanowska napisała list do członków łódzkiego koła PO: “Liczę na to, że zostaniecie ze mną”
op. FS