Nie wiedział wójt, nie wiedziała policja
W mediach społecznościowych pojawiły się wpisy z miejscowości Kolonia Osiek, Pędziwiatry, Biadaszki czy Okoń informujące o podejrzanych dronach latających nad posesjami. Informacja dotarła też do Urzędu Gminy Galewice, ale tam nie znaleziono odpowiedzi na pytania: kto i po co obserwuje podwórka. Co gorsza, napotkani operatorzy dronów wzbraniali się przed wylegitymowaniem. Pojawiły się jedynie domysły, że działania mogą mieć związek z budową Kolei Dużych Prędkości.
– Nie można tak komuś wlecieć na podwórko i oglądać sobie posesję – oburza się jedna z mieszkanek.
– Nie mogą ta latać, jeśli wójt nic nie wie i policja też – dodaje mieszkaniec gminy Galewice.
Drony na potrzeby prac geodezyjnych
Rzecznik Centralnego Portu Komunikacyjnego Krzysztof Majszyk, informuje, że na odcinku między Łodzią i Wrocławiem wykorzystywane są drony do badań na potrzeby prac geodezyjnych.
– Wszyscy Ci pracownicy zostali pouczeni by na życzenie mieszkańców okazywać identyfikatory. Znajduje się na nich tytuł, czyli Inwestycja CPK, jest też imię, nazwisko oraz funkcja, w tym przypadku to konsultant ds. badań terenu – tłumaczy Konrad Majszyk, rzecznik Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Rzecznik dodaje, że wkrótce odpowiednia informacja trafi też do Urzędu Gminy Galewice. By rozwiać wszelkie wątpliwości sprawą zajęła się też wieruszowska policja.