Mieszkańcy chcą podjazdu obok kładki nad przejściem pod rurami na granicy Olechowa i Janowa
Jak mówi organizator wydarzenia Piotr Piątkowski – obchodzenie rur jest dla matek z dziećmi czy osób z niepełnosprawnościami dużym kłopotem i część z osób próbuje przechodzić pod nimi, co wcale nie jest łatwe.
1. Damian Grosicki
2. Damian Grosicki
3. Damian Grosicki
4. Damian Grosicki
5. Damian Grosicki
– Jeżeli chodzi o kładkę, mieszkańcy jej potrzebują – w szczególności tutaj z tej najbliższej okolicy, ale widzimy, jak to wygląda. Jest to jednak wsparcie głównie dla osób niepełnosprawnych i dla matek z dziećmi – tutaj rzeczywiście się przyda. Już rozmawiałem też na ten temat z przewodniczącym rady osiedla i postaramy się napisać jakiś list intencyjny w kwestii chociażby tej prowizorycznej kładki. Myślę, że nie ma jakichś wielkich nakładów finansowych, żeby to zrobić.
Czytaj także: Noc Naukowców w EC1
Od lat mieszkańcy domagają się wybudowania podjazdu – teraz również będą adresować pisma głównie do Veolii, która jest właścicielem rur, by ułatwić mieszkańcom przedostanie się na druga stronę osiedla – czy to do żłóbka czy przedszkola. – Chcemy tylko, żeby ktoś, kto tutaj zarządzał – czy tymi rurami, czy tym przejściem – pomyślał o nas, żebyśmy nie musieli naokoło chodzić, męczyć się i tracić czas – dodaje mieszkaniec Adrian Pawlak.
Posłuchaj relacji:
- "akt250924 kładka olechów".
Sprawę komentuje Veolia. W informacji z biura komunikacji czytamy:
Veolia nie jest właścicielem kładki nad ciepłociągiem naziemnym we wskazanym rejonie ul. Przybyszewskiego. W tym obszarze odpowiadamy jedynie za eksploatację ciepłociągu zasilającego w ciepło systemowe osiedla Olechów i Janów, a nie za obiekty infrastruktury w jego sąsiedztwie.
Do tej pory nie mamy również zapytania adresowanego do Veolii Energii Łódź dotyczącego przedmiotowej kładki.
W happeningu wzięło kilkadziesiąt osób – głównie rodziny z dziećmi.