Marsz milczenia w Zduńskiej Woli
Marsz milczenia w Zduńskiej Woli ma być wyrazem sprzeciwu przeciwko zbrodni, która wstrząsnęła całą społecznością. Jedną z osób, które wyraziły potrzebę uczczenia pamięci 6-letniego Maksa jest Monika Łukomska. Wspólnie ze swoim kolegą Marcinem Mielczarkiem postanowili zorganizować pochód ulicami miasta. Marsz milczenia odbędzie się w czwartek (22 maja).
Myślę, że powinniśmy pokazać, jak bardzo jesteśmy przeciw takiej przemocy. Powinniśmy uczcić tego biednego Maksymiliana, który niestety tak tragicznie zginął – mówi Monika Łukomska.
Jak dodaje, spodziewa się dużej frekwencji na marszu, ponieważ sprawa śmierci chłopca odbiła się szerokim echem.
Wiele osób wyraziło chęć pomocy. Dzieci chcą rysować plakaty, banery. Same wyszły z taką inicjatywą, są poinformowane szkoły. Wiemy, że na pewno będą uczestniczyli rodzice. Razem z dziećmi będą uczestniczyli seniorzy. Także spodziewamy się, że będzie nas naprawdę ogrom ludzi – mówi współorganizatorka wydarzenia.
1. fot. Sławomir Cybulski
2. fot. Sławomir Cybulski
3. fot. Sławomir Cybulski
4. 6-letni Maks 7 maja został znaleziony martwy w jednej z kamienic w centrum Zduńskiej Woli, fot. Sławomir Cybulski
5. fot. Sławomir Cybulski
Trasa marszu
Marsz milczenia rozpocznie się o godz. 18 na parkingu przy cmentarzu przy ulicy Łaskiej. Następnie na rondzie uczestnicy skręcą w ulicę Piwną. Dalej przejdą ulicami: Złotnickiego, Jachowicza i Komisji Edukacji Narodowej. Ulicą Sieradzką przejdą do placu Wolności pod kamienicę, w której znaleziono ciało chłopca. W marszu uczestniczyć może każdy. Organizatorzy apelują, by w trakcie pochodu zachować powagę i milczenie.
Tragedia w Zduńskiej Woli
6-letni Maks kilka 7 maja został znaleziony martwy w jednej z kamienic w centrum Zduńskiej Woli.
Sekcja zwłok wykazała u dziecka liczne obrażenia głowy i górnej części tułowia.
O zabójstwo chłopca podejrzany jest konkubent jego matki. 28-letni Daniel Sz. usłyszał zarzut zabójstwa. Jego 31-letnia partnerka odpowie za współudział.