Mała Zuzia zamiast do rodziny trafi do ośrodka. Rodzice zastępczy są oburzeni
Dziewczynka ma podłączoną sondę i przebywa w szpitalu. Pomimo woli kandydatów, w opiece przeszkodą ma być choroba dziecka i fakt, że rodzice nie ukończyli szkolenia na specjalistyczną rodzinę zastępczą.
Sprawa bulwersuje środowisko, ponieważ w całym kraju brakuje chętnych kandydatów na rodziców zastępczych. W sieci wylała się fala komentarzy i apele o nagłośnienie sprawy. Katarzyna Dyńska-Kukulska z łódzkiego Centrum Administracyjnego Pieczy Zastępczej podkreśla, że w Łodzi dzieci z podobnymi problemami trafiają pod opiekę rodzin zastępczych.
Staramy się, by dzieci w podobnym stanie jak Zuzia znajdowały rodzinę w Łodzi i mamy takie przypadki, bo chociażby dziewczynka, która miała stomię, została zaopiekowana przez rodzinę zastępczą. Teraz już tej stomii nie ma, no bo to jest ta moc rodziny – tłumaczy Dyńska-Kukulska.
W sprawie 8-miesięcznej Zuzi interweniował rzecznik praw dziecka, a do sądu zwróciło się ministerstwo sprawiedliwości. W Łodzi także brakuje rodzin zastępczych. Na nowy dom czeka około 200 dzieci.