Magdalena Fręch odpadła
Polka mierzyła się w IV rundzie turnieju z Shuai Zhang. Chinka jest klasyfikowana obecnie na 595. miejscu w rankingu WTA, ale należy pamiętać, iż półtora roku temu była w nim 22.
Tenisistka reprezentująca gospodarzy świetnie rozpoczęła dzisiejszy (1 października) mecz, wygrywając gema “na sucho”. Po chwili miała dwie okazje na przełamanie, ale Polka się wybroniła. W czwartej partii Chinka już jednak break pointa wykorzystała. Magdalena Fręch szybko jednak odrobiła straty (3:2). W siódmym gemie łodzianka mogła wyjść na prowadzenie, ale nie wykorzystała szansy na odebranie serwisu rywalce. Set rozstrzygnął się w dziesiątej partii, przy podaniu Polki. Nasza tenisistka pierwszego setbola zdołała jeszcze obronić, ale przy drugim lepsza była Zhang, która zwyciężyła tym samym 6:4.
Druga odsłona meczu rozpoczęła się od prowadzenia Chinki 4:0. Polka momentami grała dobrze, ale Chinka była po prostu lepsza – bardziej precyzyjna, a tym samym skuteczniejsza. Promyk nadziei dla Fręch pojawił się, gdy w piątym gemie przełamała rywalkę. Jednak już do końca spotkania nie udało się łodziance wygrać gema przy własnym podaniu. W siódmej partii wykorzystała wprawdzie drugiego break pointa, broniąc wcześniej trzech meczboli, ale już po chwili straciła podanie. To zaś oznaczało wygraną Zhang 6:2 i jej awans do kolejnej rundy.
Can’t stop won’t stop 💪
(WC) @zhangshuai121 advances to her 1st QF since 2022 Tokyo and 3rd QF appearance in #Beijing after her 6-4, 6-2 victory over No. 23 seed Magdalena Frech.
Zhang has yet to drop a set (8-0) during her 4 matches at #2024ChinaOpen.#AllForPassion pic.twitter.com/aBzYLzTNFD
— China Open (@ChinaOpen) October 1, 2024
Warto wspomnieć, że Chinka jest czwartą w historii zawodniczką, która awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA z serii 1000, będąc sklasyfikowaną przed nim poza pierwszą ‘500’ światowego rankingu.
Defying the rankings at World No.595 ✨@zhangshuai121 | #ChinaOpen pic.twitter.com/sxeYlSbVps
— wta (@WTA) October 1, 2024
Dzięki występowi w stolicy Chin Magdalena Fręch ma dużą szansę na awans do czołowej ’30’ rankingu WTA. Może się jednak zdarzyć, że łodzianka pozostanie na 31. pozycji. Stanie się tak, jeśli Naomi Osaka wygra w finale z Amandą Anisimovą.