Lotnisko w Łodzi ma nowego pracownika
To bardzo ważne zadanie, ponieważ zderzenie samolotu startującego z ptakiem jest porównywalne do uderzenia półtonowego ciężaru spuszczonego z wysokości trzech metrów, co stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu. Falcia jest dobrą kandydatką – mówi Jacek Tokarczyk z UMŁ:
Dobrze znosi obecność samolotów i nie wykazuje strachu nawet w pobliżu startujących maszyn. Młoda suczka będzie uczyć się bezwzględnego posłuszeństwa oraz reagowania na komendy wydawane gwizdkiem pasterskim.
Poprzednik Falci, Falco, wkrótce przejdzie na emeryturę, a ona rozpocznie pracę po ukończeniu sześciu miesięcy. Lublinek podąża śladami lotniska na Florydzie, gdzie zwierzęta od lat wspierają bezpieczeństwo lotów.