Nowoczesny, w pełni ekologiczny i zautomatyzowany obiekt jest pierwszym w Polsce, który powstał z Krajowego Planu Odbudowy. Dzięki nowemu laboratorium zwiększy się liczba próbek badanych w instytucie, a także zakres prowadzonych w placówce analiz.
Jeżeli przyjeżdża na granicę towar i oczekują, czy można go puścić, czy nie, mamy 4 dni robocze, żeby to wykonać, a musimy na przykład zanalizować grubo ponad 500 substancji. Czy one spełniają normę? Na przykład zboże z Ukrainy czy żurawina z Kanady czy borówka amerykańska z Peru czy śliwki z południowej Afryki, czy możemy je wpuścić do kraju i do Unii Europejskiej, bo my mamy granicę unijną – mówi kierownik Zakładu Badania Bezpieczeństwa Żywności Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, Artur Miszczak.
Laboratorium w Skierniewicach jest częścią Kompleksu Zielonych Laboratoriów, w skład którego wchodzi również Laboratorium Badania Jakości Produktów Pszczelich w Puławach. Przedsięwzięcie będzie wspierało działania państwa na rzecz ograniczania stosowania pestycydów i w przeciwdziałaniu zafałszowaniom żywności.
Koszt obu należących do Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach laboratoriów wyniósł blisko 50 milionów złotych.