Mały Wiktorek, przebywający w ośrodku preadopcyjnym pilnie potrzebuje kochającej rodziny. Czas jest bardzo ograniczony, ponieważ w czerwcu skończy roczek, a dzieci mogą przebywać w ośrodku Tuli Luli tylko do ukończenia pierwszego roku życia. Chłopiec ma za sobą trudne doświadczenia i problemy zdrowotne.
Urodził się jako skrajny wcześniak. Jest dzieckiem z niepełnosprawnością i wymaga specjalistycznej terapii. Jeszcze nie chodzi, nie mówi, ale może to lepiej, bo nie ma do kogo wołać mamo i tato – mówi Aleksandra Marciniak z Fundacji Gajusz
Jak podkreśla Fundacja, nie chodzi o superbohaterów, ale o rodzinę, która da chłopcu miłość, ciepło i bezpieczeństwo.
Aby zostać rodziną zastępczą, trzeba mieszkać w Polsce i nie można być karanym. Potrzebny jest też dobry stan zdrowia i trzeba przejść odpowiednie szkolenie, spełnić też trochę formalności, natomiast nie aż tak dużo jak przy adopcji – dodaje wolontariuszka
Znalezienie rodziny zastępczej lub adopcyjnej jest bardzo dużym wyzwaniem, a jeszcze trudniej mają dzieci z problemami zdrowotnymi. Osoby, które czują, że mogą i chcą stworzyć dom dla rocznego chłopca, proszone są o kontakt z Fundacją Gajusz.