Kamil Majchrzak odpadł z French Open
Kamil Majchrzak zagrał w drabince głównej turnieju wielkoszlemowego bez konieczności gry w kwalifikacjach po raz pierwszy po banicji związanej z niezamierzonym stosowaniem dopingu. Na paryskiej mączce Polak pojawił się po raz pierwszy od 2022 roku. Powrotu na korty Rolanda Garrosa sportowo miło jednak wspominał nie będzie.
Urodzony w Piotrkowie Trybunalskim tenisista przegrał w nieco ponad 2 godziny z Hamadem Medjedoviciem, 77. w rankingu ATP. Mecz rozpoczął się od przełamania na korzyść Serba, ale Majchrzak szybko odrobił straty. Do stanu 3:3 tenisiści wygrywali swoje gemy serwisowe. Później jednak to rodak Nowaka Djokovicia dominował na korcie i wygrał pierwszego seta 6:3. Wynik powtórzył się w drugiej partii. Tym razem Medjedović potrzebował tylko jednego przełamania, a miało ono miejsce w ósmym gemie.
Najbardziej wyrównana była trzecia odsłona spotkania, która rozpoczęła się od festiwalu przełamań. Przy wyniku 2:2, ani jeden ani drugi tenisista nie miał jeszcze na koncie utrzymanego podania. W piątym gemie Polak zdołał obronić break pointa i od tego momentu obydwaj zawodnicy wygrywali swoje gemy serwisowe. W partii jedenastej Kamil Majchrzak znów obronił break pointa, a kluczowy okazał się bez wątpienia dwunasty gem. W nim Polak miał szansę na przełamanie, ale Serb, dzięki agresywnej grze, zdołał utrzymać podanie.
O losach seta decydował zatem tie-break. Polak dosyć szybko stracił punkt przy własnym serwisie (1:3), a od stanu 2:3 punktował już tylko Serb, który wygrał tym samym spotkanie 3:0.
Dwie godziny, szesnaście minut i do widzenia 😶
Serb wygrał jak najbardziej zasłużenie 🤷#RG2025 #RolandGarros pic.twitter.com/X0e7ofq5KS
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) May 25, 2025
Jutro do gry na paryskich kortach wejdą: Hubert Hurkacz oraz Iga Świątek, Magda Linette i łodzianka Magdalena Fręch, która zmierzy się z Tunezyjką Ons Jabeur.